sobota, 7 czerwca 2008

Jak to jest?

Wypowiadam tysiące słów... nie myśląc, że ranią...
Robię rzeczy na które wcale nie mam ochoty...
Ech...
Taka już jestem utkana ze sprzeczności...
(...)
Już niedługo Oaza-rekolekcje wakacyjne...
Chciałabym je dobrze przeżyć duchowo....
Dam z siebie wszystko:-)
......
Dziękuję tym wszystkim co byli...
Proszę oo....(...)
Przepraszam, za niepotrzebne potoki słów...

A.M

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

moje słowa też czasem rania innych, ale całe szczęscie rzadko.

Anonimowy pisze...

...tak to juz czasem jest że ,,często czynimy zło, którego nie chcemy niż dobro, które pragniemy"...
co do Oazy wakacyjnej to...jest to naprawdę piękny czas, który trzeba w pełni wykorzystać...wtedy można tak naprawdę doświadczyć chrześcijańskiej radości, miłości, braterstwa...poczuc dotknięcie Boga...:)
pozdrawiam i tulę bardzio mocno:)

Anonimowy pisze...

Witaj Aguś. Nie jest tak źle. Każdy z nas coś chlapnie. Tak to już jest. Język jest bez kości i dlatego lata we wszystkie strony. Nie osądzaj siebie tak drastycznie. Więcej optymizmu i radości :)

Anonimowy pisze...

Mam nadzięję,że spędzisz te rekolekcje wyśmienicie..a może jeszcze lepiej ?:) Buzka;*

Anonimowy pisze...

Udusisz, ale znowu zmienilam adres bloga xP, ale myśle,że to już ostatni raz :) :*
http://zycia-dotykac.blog.onet.pl/
Zapraszam :)