niedziela, 5 października 2008

Siłą mą jest Bóg :D

Bóg jest nie widzę Go.... ale czuję....

Dlaczego starając się robić dobrze inni odtrącają nas za nasze błędy...?
Dlaczego kochając nienawidzimy...?
Dlaczego wzbijając się upadamy...?
Dlaczego uśmiechamy się płacząc?
Dlaczego krzyczymy milcząc...??
Dlaczego....?

Nie osądzaj Mnie za Moje błędy to może zrobić tylko On....
Ty możesz otrzeć łzę...
Pokazać dobrą drogę...
Pokochać...
A nie darzyć smutkiem....
Co wybierasz?
Wczoraj Kochasz... Dzisiaj nienawidzisz?
Wybór należy do Ciebie....
Czekam...


Znajduję Ciebie w milczeniu
na przekór światu
na przekór mnie samej
przychodzisz wtedy
gdy zdesperowana
poddaję się całkowicie Tobie
Na to czekasz
gdy przygryzam do krwi wargi
myśląc że zgubiłam sens i cel swego życia
Ty przychodzisz z sercem na dłoni
mówiąc : ,,Oto jestem..."

A ja w Panu będę się radowała ajajajajajjajajajajajjajajajajajajajajjajajajjajajajajjajajaj :D:D:D:D

Kocham Was:*:*:*:*

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Aga, czy ten wiersz to Twoje autorstwo??? Jeżeli tak to wspaniałe! Bardzo dużo w nim wspaniałych treści. Jestem dumna, że znam taką mądrą dziewczynkę,a przy tym tak bardzo kochającą BOGA! Pozdrawiam mile !

Anonimowy pisze...

...Dlaczego?....bo jesteśmy tylko ludźmi...albo jestem AŻ człowiekiem...a teraz pomyśl...
,,Dlaczego starając się robic dobrze inni odtrącają nas za nasze błędy?"....za bardzo przejmuję się zdaniem innym...przeraża mnie to co powiedzą inni, a powinnam się raczej cieszyć że postępuję w zgodzie ze sobą i własnym sumieniem-to normalne że mogę popełnić jakiś błąd bo to w końcu wskazuje na moje człowieczeństwo...
,,Dlaczego kochając nienawidzimy?"...czyżby??????...czy kogoś nienawidzisz?...nie wierzę w to...możesz nie lubić niektórych osób ale napewno nie nienawidzieć...czyż nie tak?...
,,Dlaczego wzbijając się upadamy?"...bo Jezus mówi do nas:,,Bądźcie jak dzieci."...a co robi małe dziecko gdy upadnie?-podnosi się i idzie dalej...
,,Dlaczego uśmiechamy się płacząc?"...łzy to znak, że nasze serce nie wyschło...
,,Dlaczego krzyczymy milcząc?"...boimy się powiedzieć drugiej osobie tego, co nam się nie podoba, ukrywamy swoje uczucia, odczucia, emocje...zbiera się w nas to wszystko...oddajmy Mu to wszystko...

Warto zadawać takie pytania...ale zadając je pamiętaj, by zwsze szukać na nie odpowiedzi. Gdy je już znajdziesz, zobaczysz że to wszystko nie jest takie trudne i skąplikowane jak się może wydawać...

A ja w Panu:):):) pozdrawiam:):) tulę:):*

Aga. pisze...

Nie moje:
Ja już zaprzestałam pisać:)
:*:*:*

Anonimowy pisze...

zazdroszczę Ci tej wiary i pogody ducha;)

3maj si ciepło;*

Anonimowy pisze...

I wreszcie :) Oj będzie się radowała w Panu :) Będzie :)
Bardzo sie cieszę :)
:*:*:*