środa, 26 marca 2008

Wzbijam się i upadam... wątpię


No więc co do rodziny to nie wiem...
Ale wiem, że te święta nie były najlepsze...
............................................................
Ale w serduszku Jezus zmartwychwstał:)))))))
Może nie jedna jeszcze łza spłynie zanim wszystko zrozumie...
Ale może ja nie chce zrozumieć...
Dlaczego ludzie ranią... a ranią nawet Ci najbliżsi....

Chciałam już dawno opublikować wiersz na moim drugim blogu... no cóż nie wiem czemu nie mogę więc publikuję GO tutaj:))))




Mówię do ciebie szeptem...
... bo wiem jak bardzo ranią słowa...
Kocham Cię milczeniem...
... bo nie możesz być mój...
Dotykam Cię ukradkiem
. .. nie chce abyś zobaczył co jest w moich oczach...
Powiem Ci szeptem.. ze... ze ja...
Ja się Ciebie wyrzekam....
.... tak będzie dobrze...
Mam nadzieję, że to nie przepaść...
... to wzbicie do góry...
i szybowanie...


5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Sliczny wierz jak ty pieknie piszesz :** Kochana ludzie nasz zawsze rania moze nawet nie zdając sobie z tego sprawy buziaczki :**

Anonimowy pisze...

Jak czytałam ten wiersz to mi łzy napłynęły do oczu.... Boziu. Śliczny. [loovee]

Anonimowy pisze...

ładny wiersz, tylko czemu taki pesymistyczny;) Jeszcze co do rodziny... Przecież oni chcą dla nas dobrze:) Nie zawsze jednak potrafimy to dostrzec, z perspektywy czasu przyznamy im jednak często rację.

Z Panem Bogiem!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
www.na-sciezkach-pana.blog.onet.pl

Anonimowy pisze...

Wiem dlaczego święta nie były dla Ciebie najlepsze...
ale przed toba jeszcze długi okres życia i wiele świat... Trzeba wierzyć, że będzie lepiej :*

Ludzie rania ... i to boli... niektórzy raniąc druga osobe nie wiedzą o tym lub poprostu nie rozumią tego bólu... i nie zależy im na tym zeby nie krzywdzić...

A wiersz jest taki $liczny... :(
tak jak zawsze mówiłam... W chowasz to co czuja inni... i pomagasz zrozumieć to wszystko dzieki nim :*:*:*:*:*
Buziol :*:*:*
Nessa

Anonimowy pisze...

" tak bywa ze z rodzina wychodzi sie dobrze tylko na zdjeciu... cos o tym wiem...z awsze idealne kuzynki ktore raz traktuje cie jak powietrze drugi raz jak sluzaca.... slowa ciotek ktore bola itd. a ty i tak musisz robic dobra mine do zlej gry.... eh bywa ciezko.... czasem jednak nie warto chowac uczuc..... byc moze to kiedys cos zmieni... a na razie poszybuj z kims kto jest tego wart;];];];] pozdrawiam ;*"