sobota, 23 lutego 2008

Czy wystarczy być?!?


Czy ktoś kiedykolwiek pomyślałby, że braknie mi słów.. a zabrakło... nie wiem co zrobić... wszyscy na mnie liczą a ja nie wiem czy dam radę... boję się!!!
Oni myślą, że mam z nią dobry kontakt, że Jej pomogę a ja boję się konsekwencji...
Ja już nie wiem... ale nie poddam się bo nie można jej teraz tak zostawić o nie!!!
W końcu moje motto brzmi "ODWAGA NIE POLEGA NA NIEODCZUWANIU STRACHU LECZ DZIAŁANIU PRZECIWKO NIEMU"
Jak pomóc odzyskać sens.. komuś kto już nie wierzy
Czy chwila mojego uśmiechu już się skończyła?
:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( czy już wszystko się zawaliło?
A może wystarczy tylko BYĆ!?!

15 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wiem o kogo chodzi... :(
Ale ona najbardziej do ciebie ma zaufanie... poprostu bądź przy niej i pokaż, że zawsze może na ciebie liczyć i pogadać o wszystkim... że zawsze będziesz przy niej...
zobaczysz... poradzisz sobie! Chociaż wiem, że to napewno trudne !
musisz być silna aguś... co ja mówie... napewno jesteś !!!!

Anonimowy pisze...

Wystarczy być i wierzyć :*

Anonimowy pisze...

Aguś!!!
Prawdziwego przyjaciela poznaje sie w biedzie...
A jeśli Ci czegoś zabrakło to zawsze możesz od kogoś pożyczyć, a w niedalekiej przyszłości oddasz jemu to co pożyczyłaś...
Zycie polega na ryzyku.
Raz wygrywamy a raz przegrywamy.
A jeśli chcemy wygrać to musimy nauczyć sie przegrywać....
Ta osoba z tego co przeczytałem liczy na ciebie, wiec postaraj sie tej osoby nie zawieść

Anonimowy pisze...

Nie wiem o kogo chodzi wiec ci nie doradze.. ale wiem ze sobie poradzisz bo jestes cudowna.. a to osoba ma szczescie ze chcesz jej pomóc ze bedziesz z nia :** A ty sue nigy nie poddajesz :)Obrucz wiary jest jeszcze nadzieja..

Anonimowy pisze...

Nie wiem o kogo chodzi wiec ci nie doradze.. ale wiem ze sobie poradzisz bo jestes cudowna.. a to osoba ma szczescie ze chcesz jej pomóc ze bedziesz z nia :** A ty sue nigy nie poddajesz :)Obrucz wiary jest jeszcze nadzieja..

Anonimowy pisze...

ostatnio mam tak samo... wszyscy oczekują ode mnie pomocy, zwracają siędo mnie z każdą sprawą jakbym była czarodziejką, albo delficką wyrocznią. ja rozumiem. powinnam cieszyć się, zę darzą mnie takim zaufanie i szacunkiem, ale... to na prawde jest męczące. i przede wszystkim trudne. bo potem najłatwiej będzie zwalić winę na tego, kogo prosiło sięo pomoc.

aha, z autopsji wiem, że nie zawsze wystarczy BYĆ, często trzeba też działać.

Anonimowy pisze...

,,Każdy z Was, Młodzi Przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypelnić. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie jakiś porządek praw i wartości, ktore trzeba utrzymac i obronic, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić- dla siebie i dla innych.(...),,od przegranej orężnej...bardziej przeraża upadek ducha i ludzi. Wątpiący stają się mimo woli sojusznikiem wroga."

To są słowa Jana Pawła II, a Ty Aguś wiesz co jest teraz Twoim Westerplatte i Twoją ,,misją specjalną":).

,,Jeśli Bóg z nami, któz przeciwko nam"

Z pamięcią modlitwy...
P.S. Anioły nigdy się nie poddają:*

Anonimowy pisze...

Hej kochana...nie zabardzo połapałam o co chodzi;( Ale nieważne o co chodzi. Chodzi o to zebyś była sobą, a ty jestes;) I dobrze. Dziekuję za ślicznego komcia;*:*:*

Anonimowy pisze...

Powiem szczerze że nie wiem jak Ci pomóc, ale wydaje mi się że powinnaś każdą wolną chwilę spędzać z tą osobą. Bardzo mi się podoba Twój blog. Mam nadzieje że się nie obrazisz jeżeli dodam Cię do linek. [loovee.blog.onet.pl]

Anonimowy pisze...

"Czasem wystarczy usiasc obok i czyjas dłon zamknąć w swojej dloni..wtedy nawet lzy beda smakowac jak szczescie.." na tym tez polega przyjazn, umiejetnosc milczenia z kims, jest czasem trudniejsza...ale i moze byc pomocna....modlitwa tez moze pomoc :) pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Nie za bardzo orientuję się w sytuacji, co wcale nie jest dziwne. Uważam, że najwazniejsze jest zebys była sobą. Wtedy wszystko inne się ułoży. My ludzie, powinniśmy sobie pomagać, bo inaczej zginęlibysmy w tym świecie. Trzymaj się, pozdrawiam ;*
p.s. na blackroose nowy rozdział, zapraszam serdecznie ;****

Anonimowy pisze...

Słonko...Usmiechnij sie, czasem to, ze jestes obok to wiecej niz milion słów, wazne zebys była oparciem, to nic ze nie wiesz co mowic, co zrobic. ona musi czuc ze jestes przy niej na dobre i szczególnie na złe.. wierze ze masz w sobie ta siłe..:*

Anonimowy pisze...

nie wiem o co chodzi, ale Aguś wierzę w Ciebie! na pewno dasz radę! zalezy od osoby czasami wystarczy tylko obecność czasami coś więcej, ale ty na pewno dasz sobie z tym radę! wiesz Kto na pewno Ci pomoże! :)))
Girlnh=*

Anonimowy pisze...

Siemka kochanie:*** przepraszam ze tak długo tu nie byłam:( ale jestem chora... wiesz kochanie:*** pierwsze co chcę zrobić to podziękować Ci mój aniołku:*:**::) za wszystkoo:*** za to że przy mnie byłaś i jesteś:*:) kocham cię siostruniu:):* ja chyba wiem op kogo chodzi...już kiedys rozmawiałyśmy o tym... ja wierze kochanie że podołasz temu wszystkim:) że uda ci się:):) a gdy tylko będziesz potrzebowała pomocy pamiętaj że masz mnie o każdej porze dnia i nocy:*:)))Kochanie nie mozesz sie poddać, bo zbyt dużo od tego żależy...kochanie bardzo trudno jest odzyskac utracony sens...ale jest na to tylko jeden sposób... miłość... musicie wszyscy pomóc...i pokochac...wtedy zrozumie... kochanie ja wierzę ze sobie poradzisz:** bo jestś wspaniała:))Buziaczkii siostruniuu:***

sylwia pisze...

czasem wystarczy być, a czasem tylko być nie wystarczy.
nie wolno pomagać komuś na siłę. trzeba być, dać do zrozumienia, że chce sie pomóc. ludzie często chcą pomocy, ale nie potrafią jej przyjąć. trzeba wyczuć człowieka... Aga, potrafisz. ja to wiem. Zaufaj Bogu, a napewno dasz rade. NAPEWNO!!