wtorek, 18 grudnia 2007

Gdzie jest moja siła...?



Nie nie nie... ja sie nie poddam!! Wiem, że życie jest czasem trudne ale jest przecież piękne nie?
Życie to nie wycieczka z której możesz się " wypisać" to nie autobus do którego nie wsiadasz!!
Jasne, że mamy wolną wole... każdy ją ma:)
Ale jak to uczucie posiadania JEJ wykorzystujemy?
Palimy papieros za szkołą, żeby nikt nie widział??
Pijemy alkohol na poprawienie humorku??
Znam takich ludzi i którzy maja bardzo dobre serca... ale nie posiadają umiejętności powiedzenia NIE!
I marnują sobie życie!!!
Ale znam takich którzy walczą o to aby im było kiedyś w niedalekiej przyszłości dobrze...
Ja będę walczyć!!!
Pamiętaj jeżeli tylko chcesz znajdziesz siłę do walki do normalnego życia:)




PS. Przepraszam za błędy ortograficzne!!!
Aaaaa i chciałam sie pochwalić, że już w styczniu zostanę ciocia:):) Ale jazda:)
Buziolki pozdrawiam:):):):):):):)

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Tej umiejętnosci w niektórych przypadkach nie mam ja :(:(:(
(ale nie chodzi tu o ciebie :* )
I ty się nie poddasz bo ty jesteś silna... masz w sobie tą siłe i wiare :)
Życie jest czymś co dał nam Bóg... jesli żyjemy nie mozemy go zmarnować... powinniśmy walczyc nawet jak przynosi nam ONO straszne cierpienie!

:*
SUPER notka :*

Aga. pisze...

Dzięki:*

Anonimowy pisze...

Tak kochana życie jest piękne, ale tylko czasami!Nie powinniśmy ulegac swoim słabościom, gdyz moze to nas doprowadzić do zniszczenia!Kazdy powinien umieć powiedzieć NIE!!A nasze życie oparte jest na marzeniach!Nie wiem jak dla innych,ale dla sa one najważniejsze:* wierzę ze kiedys doczekam sie ich spełnienia:)) Warto wierzyć i mieć nadzieję bo przeciez gdy czegoś mocno chcemy to cały wszechświat pomaga nam to osiagnąć, a w naszym życiu najważniejsze są wiara, nadzieja, miłość, to w co wierzymy, to co kochamy, myślimy i wiemy:))) Świetna nocia kochanaa:* zresztą jak wszystkie:)) buziaczkii:***

Anonimowy pisze...

wcale nie że życie jest piękne tylko czasami. Życie jest piękne zawsze, tylko ludzie niszczą to piękno. Tylko i wyłącznie od człowieka zależy, czy będzie szczęśliwy, czy nie.

Aguś, jesteś silna, ja w Ciebie wierze:*

Anonimowy pisze...

Mysle ze Agus masz talent tworczy i nie powinnas go zmarnowac ja bym nigdy nie napiszal takiego bloga. Ale czy naprawde walczyc kiedy sprawa z gory jest przegrana??? Czy warto wyslilac sie kiedy wiadomo ze to pojdzie na marne i ze jeszcze bedziemy cierpiec przez to???
Przepraszam Cie za wszystko.......

Aga. pisze...

Anonimowy... Kim jesteś??? Dziękuję:):* bardzo

Anonimowy pisze...

Mówie ci to jusz chyba setny raz ty tak slicznie piszesz :*. Skad ty bierzesz takie pomysly heh... Pozdrawiam :** i dziekuje za słowa otuchy...

Aga. pisze...

Anonimowy odpowiedz na twoje pytanka:,nigdy nie wiadomo, że sprawa jest już przegrana... zawsze mamy jeszcze szanse na walkę... na ratunek:) Mnie samą nachodzą myśli, że robie to bez dalszego sensu, że pózniej łzy bedą jeszcze bardziej słone... Ale JA SIE NIE PODDAM!! Ty też się nie poddawaj:P:):* Dziekuje, bo dzieki twoim pytaniom zrobiłam przystanek myśli:*Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Hej:) Tak więc. Dużo do komentowania nie mam:/ Powiem tylko że zyczę ci wesollluuuutkkkiccch świat i superowskiego Sylwaka:) Niech Ci sie spełnia życzonka:) Po za tym ja tez chcę być ciocia:/:):):)