sobota, 5 stycznia 2008

List do anioła....:***



Chciałabym napisać list do Anioła....
Poprosiłabym Go o skrzydła...

O wiarę... której ciągle Mi brakuje...

O nadzieję... w lepsze dni
O miłość... tą prawdziwą

O mniej nienawiści na świecie...

O czyste serce...
Chciałabym Cię przeprosić...
Za każdą chwilę zwątpienia...

Za każdą nie potrzebną łzę....

Aniele czy ty ISTNIEJESZ...?

Kolejny dzień... kilka wspomnień... uśmiechów... Za to wszystko dziękuję Ci Panie:)))
Wczoraj wracając z kościoła w drodze do domu spotkałam człowieka który był okropnie pijany...
Zapytał o drogę do kościoła... powiedziałam " Niech pan idzie tą drogą prosto"...
Odszedł ja zostałam z natłokiem myśli... Nie znam Go ale było mi Go strasznie żal... staczał sie... dla innych nie istniał... Chciałabym pomóc "takim" ludziom... nie bałabym się ich bo to tez ludzi, którzy mają serce...
Ale jak im pomóc? Jak pokazać, że marnują sobie życie? Jak!!!!!!!!!!!!!!!!!?? Przecież to dorosły człowiek, który zachowuje sie jak dziecko... Może kiedyś zrozumie, żeby tylko nie było za pózno... OBY...



PS. Pozdrawiam wszystkich serdecznie buziak:****


8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

nie mozna kogos zmusic aby sie zmienił... taki człowiek nie wie że robi źle.. moze ktos kiedys wskarze mu dobra droge.. buziaczki:*

Anonimowy pisze...

zgadzam siez toba agniesu mi tez jest takich ludzi zal i tez chciala bym im pomóc lecz oni sa glusi nie sluchaja nas . ja mialam podobny przypadek pijany czlowiek w pad do rowu i byla straszna ulewa wiele doroslych osob przyszlo kolo niego a ja musialam sobie sama z tym wszystkim poradzic:/

Anonimowy pisze...

Aguś taki człowiek jest uzależniony
to jest choroba z ktorej bardzo ciezko wyjsc.... Znam paru ludzi co tak sie stoczyli ze wyladowali na ulicy...
Czlowiek sam dorze wie co robi....
To jest jego decyzja jakim on chce byc czlowiekiem i jaka droga podazac

Anonimowy pisze...

jeśli jest się bezradnym, to za takich ludzi trzeba się po prostu modlić.

Anonimowy pisze...

Czesć! Tu Malwinka. Zmieniłam adres bloga chciałam zawiadomić na http://pleoavcee.blog.onet.pl/ .
Notka jak zwykle śliczna. A ten wiersz o Aniele bardzo śliczny. Można się nad nim zastanowić, i porównać go do czegoś co jest w naszym życiu.
Pozdrawiam :*

Anonimowy pisze...

Siemka skarbie:** piękna nocia zresztą jak zwykle:) wczoraj skarbie dałam ci komcia ale coś sie zepsuło i go nie ma:(( kotkuu ciesze się ze ty też zauważyłaś ile osób wokól potrzebuje naszej pomocy, ale niestety osób których chce pomagać jest znikomo mało:(( my musimy im pomóc, musimy przeprowadzić ich na stronę miłości, dobra i szczęscia, nie możemy ich zostawić samym sobie!!Jak już wielokrotnie toczyłam walkę o życie takich osób...(kumpli,koleżanek...) ale nie zaawsze mi sie udawało!Oni twierdzą że ucieczka w alkohol jest najlepszym wyjściem, uwalnia ich od problemów!!!Ale przecież tak nie jest!!Nie mają znikąd pomocy , nikt nie chce im pomóc, wszyscy mówią"To jego/jej życie"Nie możemy być tacy obojętni!!Musimy walczyć i pomagać, przecież po to tui jesteśmy!!Cieszę się aniołku ze myślisz tak jak ja:*** Buziaczkii dla mojej Agunii:***:**

Anonimowy pisze...

Kiedy ja zobacze takiego człowieka to tez tak reaguje...
Często widziałam sytuacje, w której niektórzy ludzie widziąc osoby pijane naśmiewaja sie ... Wykorzystuja jego oszołominie przez alkohol i krótko mówiąc zdzieraja kase... kiedys myslałam ze ja tez bym tak mogła robic... Lecz zrozumiałam... KAzdy jest człowiekiem... Moze wszyscy nie jestesmy tacy sami, ale Bóg kocha każdego, takim jakim jest !!
A widzac taka sytuacje przeszywa mnie ból... Dlaczego oni tak robia... ?? :(:(:(

Anonimowy pisze...

Hejo...ale ty masz pomysły:D List do anioła?Chociaż moze pomyślę o tym:P:P:P Odgapię od ciebie:P Mogie???
Dostałam 4 z polaka na półrocze!!!!!!:):):)Juuuuuuppppiiii!!!!!:D:D:D